Najpierw zaczniemy od definicji słowa fetysz. Polega on na osiąganiu satysfakcji seksualnej wyłącznie bądź głównie w wyniku kontaktu z jednostką pobudzającą czyli fetyszem. Niekoniecznie zawsze musi być to obiekt fizyczny, może to być zapach, czynność bądź fantazjowanie o określonym zjawisku. Mówiąc o fetyszyźmie spotykamy się z różnymi terminami np: agorafilia czyli bodźcem seksualnym są miejsca publiczne, hybristofilia to pociąg seksualny do osób, które dopuszczają się przestępstw albo trichofilia pobudzanie się na widok włosów partnera i wiele wiele innych.
A my dziś pod lupę wzięliśmy termin podofilia.
To jedna z odmian fetyszyzmu, która dotyczy stóp. To najstarsza i najbardziej powszechna perwersja seksualna świata. Polega ona na osiąganiu podniecenia i satysfakcji seksualnej podczas kontaktu ze stopami partnerki. Obecna jest również we współczesności przykładem tego mogą być filmy Quentina Tarantino, gdzie stopy są obdarzone szczególnym kultem.
Mężczyźni zwracają uwagę na kształt i wygląd kobiecych stóp co potwierdziły przeprowadzone badania. Ideałem są małe stopy w rozmiarze 38, wypielęgnowane, na wysokim obcasie z odkrytymi palcami. Paznokcie powinny być pomalowane najlepiej na kolor czerwony.
Na portalach społecznościowych czy forach internetowych można natknąć się na grupy i dyskusję, które skupiają się na fetyszyźmie stóp. Są to z reguły fora bardzo liczne. Można na nich oglądać filmiki, zdjęcia stóp które wstawiane są w postach i komentarzach. Osoby na tej grupie wymieniają się swoimi doświadczeniami, pytają o porady, oceniają swoje zdjęcia, czasami zapraszają się wzajemnie do wspólnej zabawy. Każda z napotkanych przeze mnie grup była zamknięta, pewnie dlatego, że niestety w dzisiejszych czasach fetysz czasami kojarzy się z dewiacją, czyli zaburzeniem preferencji seksualnych. Ale dzięki temu, że do grupy nie należą wszyscy ich członkowie mogą się czuć komfortowo i swobodnie.
A czy Wy chcielibyście podzielić się z nami swoimi doświadczeniami związanymi z fetyszem stóp bądź jakimiś innymi ?
1 Comment
Witam.
Jestem fetyszystą damskich stóp.
Nie kręci mnie jednak tzw. „footjob”.
Zdecydowanie wolę wąchać, całować i lizać stópki, a także ssać paluszki u stóp.
Oczywiście stópki muszą być zadbane.
Swego czasu, wąchałem i lizałem nawet buty koleżanek z pracy.
Pozdrawiam serdecznie!